Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   56
                   

Grzegorz "Gregorious" Kozak


Tak, tak, tak!!! Już są wakacje! Czas obijania się i wylegiwania się na plażach tudzież innych miejscach. Jednak to jest wersja wakacji dla ludzi „normalnych”. Ja już dawno się pogodziłem ze faktem, że do nich nie należę, więc mój harmonogram spędzania wolnego czasu jest przepełniony godzinami, które spędzę przed komputerem, zagłębiając się we wspaniałe światy gier fabularnych. Narzekać na pewno nie będę.



EMOCJE
Na czas wakacyjnej kanikuły chciałbym się z Wami podzielić przemyśleniami o przyjaźni. Niejako będzie to nawiązanie do tematu miłości, który podjąłem w zeszłym miesiącu. Każdy z Nas wie jak wielką rolę w życiu odgrywają przyjaciele. Są podporą w trudnych chwilach, osobami, do których możemy się zwrócić z każdym problemem i na pewno zostaniemy wysłuchani. Wiele jest zalet prawdziwego przyjaciela, każdy kto takowego posiada zna je, więc nie będę ich tu wymieniał, bo nie jest to sednem tych rozważań. Gry fabularne, te papierowe jak i komputerowe, w głównej mierze opierają się na skonstruowaniu drużyny, która będzie stawiać czoła odwiecznemu złu, oczywiście nie zabraknie pomniejszego zła, tego bardziej chwilowego i ulotnego, jak hordy przeciwników różnej maści. Droga do celu zawsze jest wyboista, a najlepiej, dla gracza, aby była pełna ciekawych zwrotów akcji i potrafiła nas zaskoczyć. Wiadomym jest, że najlepszy efekt osiąga się, gdy zaangażowane w to są nasze emocje. Emocjonalne zaangażowanie się w grę jest bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Moim zdaniem, aby w pełni się cieszyć z cRPG, należy jak najbardziej wczuć się w sytuacje bohatera i to co go spotyka w jego wirtualnym życiu. Ale gdzie tu jest przyjaźń? Dobre pytanie, hehehe.

PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ
Jako, że cRPG odnosi się w większości do konwencji fantasy, która nawiązuje przede wszystkim do okresu średniowiecza, na pierwszym miejscu stoi honor, tak ważny dla ówczesnego rycerstwa. Przyjaźń była przesiąknięta honorem i oddaniem. Obecnie, oglądając np. Władcę Pierścieni, który pokazuje stosunki miedzy mężczyznami w sposób, który u wielu widzów wywołuje głupawy uśmieszek i wiadomo jakie skojarzenia, widać, że rozumienie przyjaźni zmieniło się na przestrzeni dziejów. Ale właśnie na tym opierają się gry fabularne. Mamy honorowe postępowanie, choć też nie brakuje postaci, które są dwulicowe, co również podnosi emocje. Całkowite oddanie sprawie, a także nie wahanie się, gdy należy złożyć najwyższą ofiarę na ołtarzu przyjaźni nie jest obce bohaterom. Nie ma tu miejsca na bierne przyglądanie się jak któryś z przyjaciół walczy z losem. Gdy jest potrzebna pomoc, zawsze można na nią liczyć. Nie ma odwracania się plecami i wykręcania się, ale właśnie po tym poznać prawdziwych przyjaciół.

NA SZLAKU
Jednak powróćmy do naszej drużyny, która zaczyna myśleć, że już o niej zapomnieliśmy. Kompanijo, nie martw się, zaraz przeżyjecie drobne trzęsienie ziemi. Nie myślcie, że będzie zbyt łatwo, choć są wakacje, wy wolnego nie macie. Kiedy już wyruszą na szlak, należy dać im czas, aby się ze sobą zżyli. Oczywiście, jeżeli jest to drużyna starych wyjadaczy, którzy nie raz spojrzeli śmierci w oczy, ten etap pomijamy. Kilka pierwszych zadań ma pokazać, że towarzysze mogą liczyć na siebie. Kiedy fabuła nabierze tempa powinna nastąpić chwila próby dla więzi między towarzyszami. Choć oczywiście w przypadku gier komputerowych jest to dość umowne i, jak już wspomniałem, zależy od zaangażowania gracza.
Podróżując po krainie pełnej niebezpieczeństw nasi bohaterowi powinni natrafić na głównego Złego. Oczywiście musi to nastąpić w chwili, w której nie będą mogli go pokonać. Można to połączyć z atakiem na np. obozowisko drużyny bandy lokalnych wielbicieli wykorzystywania zwierząt do celów niezbyt politycznie poprawnych. Kiedy punkty doświadczenia za zabitych wrogów będą rosły, pojawi się On i dokona prezentacji swoich umiejętności. Jedną z nich może być uprowadzenie ważnego członka drużyny lub, w przypadku, gdy nie chcemy ich zbytnio oszczędzać, nawet śmierć i to taka, z której zbyt łatwo nie da się wyrwać.

BYĆ BRUTALEM
Jest to zabieg wielce brutalny, ale w grze z odpowiednio skonstruowana linia fabularna wywołuje spore emocje. Takie chwyty zostały wykorzystane w Baldur’s Gate 2 czy Planscape Torment. Takie sytuacje są jednocześnie rozwinięciem fabuły i dodaniem wątku poszukiwań przyjaciela. Nawet w przypadku zgonu jednego z towarzyszy, opcja poszukiwania nie jest niedostępna. Pamiętajmy, że znajdujemy się nie w świecie realnym, ale takim, w którym smoki, ogry, gobliny i inne badziewie są na porządku dziennym. Także nie brakuje magii, niezbyt naturalnych zdolności, a wiec dlaczego nie można by zejść do piekieł (lub gdziekolwiek indziej) po naszego towarzysza? Jednak nie ma co ukrywać, że przyjaźń w grach komputerowych jest bardzo umowna. Z tego powodu osobom tworzącym gry cRPG należą się ogromne brawa za próby odwzorowania takich relacji. Wiadomym jest, że to co widzimy na ekranie monitora jest wzorowana na świecie realnym. Pomijając cała konwencje świata w jakim toczy się akcja danej gry, mechanizmy jakie funkcjonują w stosunkach pomiędzy różnymi przedstawicielami wirtualnego społeczeństwa są zaczerpnięte z tego co możemy obserwować na co dzień. Są sympatie i antypatie, stereotypowe uprzedzenia, złośliwości i inne. Podobnie jest z przyjaźnią.

ODPOCZYNEK
Zawieranie elementów świata realnego pokazuje, że gry dążą do coraz dogłębniejszego odwzorowania tych mechanizmów. Jest to naturalne, gdyż prowadzi do zmniejszenia odczuwania sztuczności tego co możemy oglądać na ekranie monitora. Nie zapominajmy jednak, że gry są źródłem rozrywki i nie mogą być równie szare co świat za oknem. Dlatego też dodane są elementy, które coraz rzadziej znajdujemy w codziennym życiu. Honor, bezinteresowność, oddanie sprawie, wrażliwość i wiele innych cech, które dziś poszły w odstawkę znajdziemy w cRPG. Może dlatego są one tak popularne? Mamy tam, pomijając wszelkie potwory i niebezpieczeństwo śmierci na każdym kroku (hmm, tego też nie można wykluczyć w realnym świecie), zawarte wartości, dzięki którym chcemy przebywać w wirtualnym świecie. Ale nie idźmy na łatwiznę, jeżeli brakuje nam pewnych wartości w życiu codziennym, to, często nie bez trudności, starajmy się je uskuteczniać. Nie bądźmy szarą masą i nie ulegajmy rutynie, jeżeli możemy coś zrobić, to róbmy to. Jako, że jest, to numer wakacyjny życzę Wam Drodzy Czytelnicy wspaniałego i udanego wypoczynku. Choć ten dwumiesięczny czas przerwy w nauce daje możliwość spędzania długich godzin przed komputerem, to jednak nie zapomnijcie o świecie realnym i wyruszcie w poszukiwaniu nowych znajomości. Może, któraś z nich okaże się prawdziwą przyjaźnią albo nawet odnajdziecie miłość swego życia? Kto nie próbuje ten wiele traci.


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   56