Tym co od razu rzuca się w oczy po obejrzeniu materiałów od producenta to modele postaci i projekty poziomów. Powitamy wielu naszych starych znajomych. Wracają Sindel, Baraka (yes!), Nightwolf, Mileena, Sub-Zero i Scorpion (oni to chyba byli w każdej części), ale będzie także kilka nowych postaci. Nie wiem po co oni, bo wyglądają na kalki z innych mordoklepek i nie wzbudzają emocji. Zamiast tych nowicjuszy wolałbym pograć Kabalem czy Smoke`iem, ale to moje raczej marzenia bez szansy na spełnienie w DECEPTION. Szkoda, ale jakoś to sobie Baraką i Scorpionem odbiję.
Mało praktyczne te ostrza Baraki
Całość gry jest dużo mroczniejsza od poprzedniej i wygląd bohaterów tez uległ kosmetycznym zmianom. Modele wyglądają na szalenie szczegółowe, ich ruchy są naturalne, więc wygląda to obiecująco. Same poziomy zyskały na interaktywności. Na jednym z filmików widzimy, jak postacie zrzucają siebie z dachów, trzepią o ściany czy pieszczą się na inny, równie wyrafinowany sposób. Plansze przypominają te z pierwszych trzech części i wolałbym, żeby trochę je urozmaicono, bo w porównaniu z np. DOA ULTIMATE nie porywają. Ale dajmy Midway`owi czas na dopracowanie tego elementu.
Ohoho, zaraz Scorpion odrąbie mu głowę. Yeah!
GAMEPLAY
Wraca Uppercut, symbol serii i podstawowy składnik lwiej części combosów z poprzednich odsłon. Ponownie walniemy podbródkowego i ponownie posłuży on nam jako przerywnik w długich seriach trzepania przeciwników po twarzach. Z tego co widziałem to gra jest bardzo brutalna, więc powinniśmy się cieszyć, bo Mortal zawsze z tego słynął. Postacie zostawiają krew na wszystkich elementach leveli, a trzeba wam wiedzieć, że prawdopodobnie będzie możliwość używania broni przez uczestników turnieju. Jeżeli to was nie przekonało to Midway potwierdził informację na temat Fatality. Maja być one jeszcze bardziej mordercze i brutalne (hoho, ale jatka się zapowiada), a oprócz „zwykłych” fatalów będzie specjalne Stage