Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   72
                                        

Patryk "Yisrael" Stanik



Ten film stał się sławny dzięki niesamowitej kreacji Charlize Theron, zdobywczyni Oscara za główną rolę żeńską. Czy dlatego ludzie uważają go za dobry czy też już wcześniej była takim?



Wstęp
Film Monster, w reżyserii Patty Jenkins ( jej pierwsze dzieło filmowe) opowiada historię opartą na faktach, która kilka lat temu wstrząsnęła Stanami Zjednoczonymi. Aileen Wuornos, stracona wyrokiem sądu w 2002 roku za zabicie 6 mężczyzn, od dziecka była maltretowana, a pochodzenie z patologicznej rodziny tylko pokazuje nam niemal trywialność sytuacji, która dzieciom bez szans nie pozostawia wyboru. W wieku 13-stu lat Aileen zaszła w ciążę, zarabiając na życie jako prostytutka. Świadcząc takie usługi stała się morderczynią, pozbawiając życia swoich klientów, jak mówiła, w obronie własnej. Film opowiada o dziewięciu miesiącach z jej życia na przełomie lat 1989 i 1990. Wtedy dokonała pierwszego zabójstwa. Reżyserka idzie dość racjonalnym tropem, jednak nie dowiemy się, czy prawdziwym. Podczas jednego wieczoru Aileen zostaje zaatakowana przez klienta psychopatę. Udaje jej się oswobodzić i zabija bydlaka w obronie własnej. Następne morderstwa, zdaniem reżyserki, to skupisko przypadków i w końcu wyrachowanych mordów, dla pieniędzy. Jenkins, która bardzo zagłębiła się w historię prostytutki, jak sama mówi – nie chciała pokazać bezmyślnego Potwora. Prowadziła ona korespondencję (jest zarazem autorką scenariusza) z Aileen, która na dzień przed wykonaniem wyroku pozwoliła udostępnić listy. Z tych listów odtwarzała ona historię Aileen, kręcąc nawet sceny filmu dokładnie w miejscach, w których Wuornos pozbawiała życia. Co ważne Jenkins nie robi z niej kobiety niewinnej, gdyż pokazuje kilka jej morderstw bez skrupułów, choć Aileen nie jest psychopatką, której mordowanie sprawia przyjemność. Zagranie scen śmierci przez świetną Theron było bardzo ważne – w końcu każe ona swojej ofierze odwrócić wzrok, gdyż pełna jest rozterek. Ale ona walczy, więc nie może łatwo się poddać. A o co walczy?

Kto jest potworem?
Film Monster rozpoczyna się sceną, kiedy Aileen, gotowa popełnić samobójstwo, idzie wydać ostatnie dolary (jak sama mówi: „Nie po to robiłam komuś laskę, by teraz marnować te pieniądze”). W pobliskim barze poznaje Selby, młodą i naiwną nastolatkę, która w dodatku jest lesbijką. Po upojnym wieczorze, kiedy Selby szczególnie sypie pieniędzmi z rękawa, usypiają w jednym łóżku. Tak wygląda preludium związku, na którym tak naprawdę opiera się cała historia. Zestawienie dwóch osób o takich cechach jest wybiegiem bardzo ciekawym – poznajemy bowiem nastolatkę, która dopiero wchodzi w dorosłe życie, wszystko ma przed sobą, oraz prostytutkę, ,dużo starszą kobietę zmarnowaną życiem. Prostytutka już miała swoje życie kończyć, jednak miłość do Selby staje się świetnym pretekstem by zacząć od nowa. Aileen nadal ma swoją przeszłość, która sama wyciągnie po nią łapy. Wspólnie zamieszkują w motelu, gdzie Aileen postanawia zacząć na nowo, uczciwe, zarobić na dom, samochód, prowadzić normalne życie z Selby.
Widzimy jej determinację, kiedy stara się szukać pracy, choć robi to bardzo nieudolnie. Paradoksalnie to gliniarz ściągnie ją z dobrej drogi po której dopiero zaczęła raczkować. Kiedy kończą się pieniądze Aileen nie pozwala na śmierć miłości – dla niej Selby jest czymś więcej niż osobą ukochaną – ona jest tym, co ją trzyma na tym świecie i co zachęca do wysiłków. Jednak naiwna i bardzo niedoświadczona Selby marudzi z powodu braku kasy – ona chciałaby balować codziennie. To zmusza zdesperowaną Aileen do szukania bardziej dochodowej pracy. Ważny jest tytuł filmu, który bynajmniej nie określa samej tylko Aileen jako morderczyni. Reżyserka stara się mówić nam, że potworem są faceci, którzy zmuszają Wuornos do takich czynów. Potworem może być cały świat, który nie tylko nie pomaga jej wrócić na prostą drogę, ale który spycha Aileen z tej drogi łokciami i kolanami. Potworem jest niewątpliwie mężczyzna, który gwałci ja rurką – jemu widz nie współczuje. Nie znaczy to jednak, że Jenkins stanęła po stronie morderczyni – przeciwnie, stara się być obiektywna, kiedy ukazuje nam roztargnioną, owszem, ale jednak zabójczynię człowieka, który chciał jej pomóc. Albo emerytowanego policjanta, którego bardzo źle oceniła. Potworem, przez głupotę, staje się Selby, dla której cała afera z Aileen jest tylko młodzieżową przygodą, która kończy się przy pierwszym odgłosie radiowozu. Trzeba przyznać, że rola Ricci też jest znacząca, bo pokazanie samą twarzą i prostymi zdaniami naiwności swojej bohaterki, Selby Wall, dopełnia obrazu goryczy w życiu Aileen. No i nie można nie wspomnieć o roli samej gwiazdy, dla której Oscar był zasłużony. Czemu tak piszę? Bo dotychczas nie widziałem takiej kreacji. Nie chodzi o samą rolę, która mogła, ale nie musiała być wymagająca, ale o klasę gry.

Zazwyczaj aktor dostaje statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej po zagraniu jednej, dwóch znaczących scen w filmie, jak choć wielka pomyłka zeszłego rozdania, kiedy Oscar przypadł Hally Berry, podobnej w grze do aktorek serii „z życia wzięte”. Rola Aileen Wuornos jest ciężką pracą wykonywaną cały czas. Theron, co rzadko się zdarza, gra wspaniale cały film, gdy tylko pojawia się w kadrze widzimy i czujemy wielką grę. Nie chodzi mi o to, ile musiała przytyć i jak bardzo się oszpecić do filmu – tak żałosne elementy gry mnie nie obchodzą, tym bardziej, że ostatnio wystarczy tylko przytyć, by już być uważanym za świetnego aktora. Szczerze powiem, że nie przypominam sobie tak świetnej kreacji kobiecej – i już dla samej mistrzowskiej gry Theron winniśmy oglądać ten film. Oglądając rozdanie Oscarów, kiedy jeszcze nic nie wiedziałem o Monsterze, zawiodłem się trochę widząc blondyneczkę, którą uważałem za głupiutką. Myślałem, że to kolejna gwiazda pociotkowstwa czy jakichś Hollywoodzkich gier. Jak bardzo zmieniłem swe zdanie i jak ogromnie mile mnie zaskoczyła Charlize Theron – niepodobna już pisać. Przypomnę jeszcze, iż dostała ona poza Oscarem Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie oraz Złoty Glob. A jako ciekawostkę podam datę wręczenia jej statuetki Oscara – 29 luty to także dzień urodziń Wuornos.

Zakończenie
Film Monster jest ważną pozycją, którą każdy powinien zobaczyć. Nie tylko ze względu na profesjonalizm – wszak taki temat mógł stać się telewizyjną chałą z płaczliwymi aktoreczkami i fabułą godną najgorszego nawozu. Jenkins zrobiła film głębszy, a w tę głębię bez cienia przestrachu wskoczyła Charlize Theron, plumkając się w oceanie jak w przydomowej kałuży. Film, który mówi o Potworze, a Ty, widzu, cały czas będziesz się zastanawiał kto naprawdę jest Potworem...


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   72