Alliance Wars    
  Numer 1 - listopad 2008
Portal | Strona Zinu | Forum | Rekrutacja | Ekipa    
Felieton SMMO
autor: SniperX, kategoria: Inne
Tak sę myślę… reckę mógłbym napisać, ale recenzji jest dużo w necie a ja wielkim pisarzem nie jestem, jak na razie, po kilku godzinach grania w jakiegoś muzgojebnego pinbala (mój wynik jak dotąd 655 milionów punktów, żeby zgarniać wygraną musze uzbierać 80 miliardów, coś mi się nie widzi to za bardzo) doszedłem do wniosku że zrobię coś czego jeszcze żadna gazetka nie zrobiła. I tak oto powstał pomysł na stworzenie tego „felietonu”, pewnie zastanawiacie się co można wymyślić nowatorskiego w 21 wieki, mnie się to udało, w tym felietonie będę wam wymyślać nowe MMOG-i, będę wam przedstawiać moje pomysły na nowe gry MMO w które z przyjemnością bym zagrał. Wiem jestem genialny, przystojny, rozgarnięty etcetera etcetera teraz wszyscy robią hura.

Błąd
Screen


Jako że to mój debiut, chce zaznaczyć że nie mam pojęcia co z tego będzie, pewnie kaszanka, ale jak to mówią „Lepsze głupoty niż pusta strona”, znaczy tak nie mówią, ale zaczną jak to przeczytają . Zaczniemy od całkiem Świerzego pomysłu, dziś przedstawię wam symulator myśliwców MMO w skrócie SMMMO, skąd ten pomysł? Ostatnio dorwałem Ace Combat 5 i Ace Combat Zero na PS2 i po ich ukończeniu spać nie mogłem i myślałem „w co teraz będę grać?”.

Błąd
Screen


Cel gry bardzo prosty, wygrać wojnę, zarobić kasę i zdobyć sławę, czyli tak jak w każdym innym MMO. Głównym założeniem MMOG-a było by podbicie innych krajów, zajęcie ich terenów i zdominowanie świata, po osiągnięciu tego celu, mielibyśmy reset świata i wojna rozpoczynała by się od początku. Ale nie martwcie się, przykład Planetside który polega mniej więcej na tym samym pokazuje że podbicie tego świata może nigdy nie nastąpić. Dobra ja to widzę tak, na początku mamy 20 krajów, każdy z nich posiada inny samolot startowy, oraz kilkanaście (kilkadziesiąt) terenów na których znajdują się fabryki broni, fabryki myśliwców, lotniska, stocznie, fabryki specjalne itd. Podbijając nowe terytoria zdobywamy nowe technologie, przykładowo fabryki myśliwców, kraj A posiada fabrykę F-22, gdy kraj B podbije teren na którym znajduje się owa fabryka, gracze latający dla tego państwa będą mogły kupić sobie myśliwiec F-22, kraj A nie straci myśliwców F-22 ale nie będzie mógł ich już produkować. Podbijanie tych terenów polegało by na wykonywaniu szeregu misji, od eskorty wojsk lądowych, poprzez dominacje w powietrzu do zniszczenia obrony naziemnej wroga.



Najważniejszym punktem rozgrywki byli by gracze w AWACS (ang. Airborne Warning and Control System - Powietrzny System Ostrzegania i Kontroli). To właśnie ci gracze tworzyli by misje dla pilotów, oni wybierali by misje dla naszych eskadr, byli by takim naszym centrum dowodzenia. Oni również instruowali by nas podczas misji. Oczywiście nie chodzi mi o misje typu, nasi gracze atakują kraj B, w obronie kraju B staja NPC myśliwce, oj nie, gdy nasz operator AWACS zorganizuje misje by zająć fabrykę myśliwców, AWACS kraju B dostanie informacje o tym że takie plany istnieją, jego zadaniem będzie zorganizowanie obrony. Może wysłać NPC, nie oszukujmy się coś musi być do walki, ale będzie mógł też wysłać eskadry graczy kraju B. To właśnie AWACS odpowiadają za dyplomacje, sojusze z innymi krajami itd.

Błąd
Screen


Dobra ogólny zarys myślę że już zarysowałem, czyli mamy kraje toczące woje, mamy pilotów graczy walczących o tereny (do nich jeszcze wrócę) oraz mamy graczy wchodzących w skład AWACS którzy są jakby mózgiem gry. Teraz wyjaśnię jedną sprawę, jak już wspomniałem, gracze wybierają jedno z 20 państw, co się stanie z graczem jak jego państwo zostanie zniszczone? Nic prostszego, wybiera kolejne dla którego będzie latał jako najemnik.

W ten sposób zostanie zachowana równowaga, a na koniec będziemy mieli wojnę totalna dwóch mocarstw.

Błąd
Screen


Dobra teraz powiem coś o gameplayu, gracze będą głównie pilotami, do AWACS zostaną dopuszczeni nieliczni, nad AWACS będzie sprawowana kontrola, i jak coś będzie nie tak można stracić posadkę. Pilotem natomiast można zostać bez problemu. Ale musimy pamiętać że bycie pilotem nie jest tanie, pieniądze będziemy zarabiać za wykonywanie misji, zestrzeliwanie wroga, im lepszy myśliwiec zestrzelony tym więcej kasy do kieszeni wpada, im lepszy gracz zestrzelony tym nasz portfel staje się grubszy, cena za nasza głowę również wzrasta gdy unikamy zestrzelenia i sami kosimy wroga. Tak wygląda zarabianie kasy, na co ja wydać spytacie, już mówię. Przede wszystkim na uzbrojenie, naprawy i nowe samoloty. Uzbrojenia nikt nam nie da, sami musimy je kupić, na pokład możemy zabrać te 20 rakiet, a niech tam będzie arkadowo, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego że za każdą rakietę będziemy musieli zapłacić podczas uzupełniania amunicji, to samo tyczy się nabojów. Jak nie kupimy uzbrojenia to nikogo nie zestrzelimy. Kolejnym punktem na naszej liście są uszkodzenia, nasz zestrzelony samolot zostanie „oddany” przez kraj dla którego latamy, no chyba że jest to jakiś samolot specjalny którego produkcja wymaga określonej fabryki, w takim wypadku stracimy go do czasu gdy zostanie odpita ta fabryka. Nasz „nowy” samolot nie jest taki nowy, jest w 80% sprawny, te 20% będziemy musieli naprawić z własnej kieszeni, to samo, jeśli nasz samolot zostanie uszkodzony podczas misji musimy go naprawić. Teraz spytacie, skoro nasz samolot został zjechany do 30% hp to nie lepiej się rozbić i dostać samolot uszkodzony w 20% a nie w 70%, otóż nie, gdy nasz samolot się rozbije traci całą amunicje, koniec końców cena jest taka sama w obu przypadkach. Kolejnym wydatkiem są nowe samoloty, na początku dostajemy starego rzęcha, dopiero z czasem będziemy mogli kupić z własnej kieszeni (wojna jest droga nie spodziewajcie się że będziecie dostawać prezenty od państwa) nowe samoloty. Powinna być ich masa, co najmniej 60 albo więcej ;] a potem Pokemon Got the all! I jazda na wroga! wśród nich będą myśliwce (zdecydowana większość) bombowce, myśliwce zwiadowcze itd.

Błąd
Screen


Dobra to tyle jeśli chodzi o ekonomie, aha jeszcze dodam że ceny uzbrojenia, samolotów itd. Są uzależnione od fabryk jakie nasze państwo posiada, więcej fabryk z bronią obniży ich cenę.


Teraz o systemie gildii i rzeczach z tym związanych. W tej grze nie było by jako takich gildii, były by eskadry (maksymalnie pięć członków) każda eskadra miała by swoja nazwę i lidera, przykładowo jedna z eskadr nazywa się „Galm” lider eskadry był by zwany Galm 1, jego skrzydłowy Galm 2 itd. Z czasem gdy zdobędziemy odpowiednią ilość fejmu i zostaniemy „Asem” będziemy mogli sobie wybrać przydomek. Te eskadry wybierały by lotnisko macierzyste, na którym przechowywane były by ich maszyny, eskadry z danego lotniska były by czymś na wzór gildii, Z tym ze kto będzie należał do tej Gildii decydowali by gracze z AWACS. Gdy jest taka potrzeba, nasza jednostka mogła by zostać przeniesiona do innej bazy by być bliżej frontu. Gdy jest misja, a nasz squad nie jest kompletny możemy lecieć solo, nasz skład może liczyć maksymalnie pięć członków.

Błąd
Screen


Teraz o systemie komunikacji, gra miała by system komunikacji głosowej, a jej egzemplarze sprzedawane były by ze słuchawkami, komunikacja w powietrzu jest potrzebna, a pisać w środku akcji po prostu się nie da, więc jedynym wyjściem jest mikrofon. Głos był by puszczany przez „mutator” który sprawi że głosy będą brzmiały tak jak w „prawdziwych” myśliwcach. Aha no i było by kilka częstotliwości, częstotliwość ogólna (słyszą cię wszyscy, nawet wrogowie) częstotliwość armii (dla przyjaciół) częstotliwość AWACS (Do komunikacji z AWACS) częstotliwość Eskadry (dla eskadry) no i to tyle w sprawie komunikacji.

Błąd
Screen


Na początku wspomniałem o fabrykach specjalnych, było by ich kilka na świecie, produkowały by specjalne myśliwce i nie tylko. Przykładowo jedna z fabryk produkowała by działo Excalibur, dzięki któremu AWACS może strzelać i niszczyć cele z daleka. Albo fabryka która wybuduje łudź podwodna strzelającą Nukami również na sporą odległość albo myśliwce z kamuflażem. Takie fabryki są wyjątkowe i może je posiadać tylko jeden kraj, na szczęście może je stracić na naszą rzecz, gdy wykonamy misje zniszczenia/przejęcia tej fabryki, a tak zapomniałem dodać, fabryki można niszczyć, ale można je tez odbudować, czas odbudowy zależy od funkcji fabryki, wiadomo że specjalna będzie się naprawiać dużo dłużej niż fabryka amunicji.


Błąd
Screen


Na koniec podam kilka przykładów misji, już wspomniałem o ochronie konwojów i niszczeniu celów naziemnych ale były by też inne, przykładowo misje rekonesansowe, w których musimy przelecieć niezauważenie przez pole radarów wroga czy ochrona bombowców. Misji może być naprawdę bardzo dużo. Lecz należy pamiętać że AWACS to też ludzie czasami muszą spać (chyba że to Koreańczycy, oni grają 24h na dobę) dlatego mamy też kilka misji „gotowych” jak patrole granic, niszczenie konwojów itd. Są szanse że przeciwko nam zostanie wysłany gracz, ale w tych misjach głównie walczymy z NPC, te misje są generowane automatycznie, wiec AWACS nie musi się w nie mieszać, chociaż jak ma ochotę to może :P

Dobra, jest godzina 4 nad ranem, mam dość, mam nadzieje że podoba wam się moja wizja pierwszego na świecie SMMMO (ASMMO po english). Po napisaniu tego tekstu wiem że to nie jest proste przekazać swoją myśli komuś innemu i żeby to nie było zagmatwane, mam nadzieje że widzicie tą grę tak jak ja. Być może w przyszłości pogadamy na forum i dopieścimy ten produkt, a jak wygramy w Totka to może ją wydamy, wszystko jest możliwe.

Błąd
Screen


Ja bym zagrał w takiego MMOG-a, nie wiem jak wy.


Notka:
Wszystkie obrazki pochodzą z gier Ace Combat 5 oraz Ace Combat Zero.